All posts filed under: Kartagina

A poza tym sądzę, że Kartaginy należy… spróbować

Wiedząc o strasznym końcu Kartaginy, łatwo jest nam się domyślić, że posiadamy bardzo niewiele informacji na temat tej fascynującej cywilizacji. Czy pamiętając, o jakże często przewijających się w historii Punijczyków białych plamach, możemy spróbować odtworzyć ich dietę? Okazuje się, że jak najbardziej! Głównymi informatorami w sprawie fenickiej kuchni kolonialnej są m.in.: słynny Apicjusz, Magon – twórca jedynego punickiego tekstu powielanego przez Rzymian po 146 roku p.n.e., chory z nienawiści Katon Starszy oraz naoczny świadek upadku miasta – Polibiusz. Bogatym źródłem analogii są współcześni mieszkańcy Tunezji, Algieru i Maroka. Tradycje przekazywane z pokolenia na pokolenie dotrwały do dziś. Możliwe, że niektóre zwyczaje muzułmańskich mieszkańców Afryki Północnej nawiązują do tradycji fenickich.  Sumując zebrane w ten sposób informacje z odrobiną wyobraźni możemy spróbować opisać pożywienie gugga (szczury – pogardliwe określenie Punijczyków) – największych wrogów Rzymu. Podstawą gospodarki oraz diety Punijczyków było zboże. Zarówno w dzisiejszej Tunezji, jak i Hiszpanii, Sardynii czy Sycylii uprawiano głównie pszenicę oraz jęczmień. Słabo lub wcale zmielone ziarna jadano w formie kasz i owsianek. Jeszcze w okresie rzymskim do mieszkańców Afryki przylgnęło określenie „kaszożerców”. …

BT KN’NYM – dom punicki

Najważniejszym budynkiem dla każdej cywilizacji, kultury czy w końcu rodziny jest niewątpliwie dom. Niezależnie od tego, czy będzie to śnieżne schronienie w rejonach podbiegunowych, czy namioty na afrykańskich pustyniach, dom zawsze pełni te samą funkcję dla użytkowników, a naukowcom pozwala na poznanie choć w niewielkim stopniu życia codziennego ludów z przeszłości. Fenicjanie czy ich kuzyni z zachodu – Punijczycy nie byli ludem tak konserwatywnym kulturowo jak nam się wydaje. Niezależnie od tego, gdzie znaleźli się kolonizatorzy, kolonizowani nie byli odsuwani od nowo powstałych osad. Warto zaznaczyć, że kolonizacja antyczna w niczym nie przypomina zachodnioeuropejskiego podboju świata w czasach nowożytnych. Kolonie greckie czy fenickie nie były kontrolowane przez „metropolię (mówiąc o Punijczykach warto wspomnieć zachowanie mieszkańców Kadyksu podczas II wojny punickiej czy Uttyki podczas ostatniego oblężenia Kartaginy). Oprócz kontaktów kolonia-metropolia również na płaszczyźnie kolonia-tubylcy wyglądało to inaczej, wręcz bardziej ludzko. Relacje między Fenicjanami a Sykulami, Libijczykami, Berberami, Celtami, Tartezyjczykami, Nuragami i Iberami opierały się, jeżeli tylko było to możliwe na współpracy handlowej i militarnej. Fenicka kultura o charakterze bliskowschodnim wpływała na ludy miejscowe jak i te na śniadych przybyszów zza morza. …

Kartagińczycy w drodze!

Kartagina – chyba nikt w Polsce nie podjął się jeszcze rekonstrukcji wojsk związanych z tym miastem-państwem, które dało Rzymowi niezły wycisk. Ten waleczny naród Fenicjan udowodnił nieraz, że nie należy go lekceważyć. Śmiałkowie z Hellas et Roma (sekcja Kartagińska) podjęli się tego trudnego zadania i jako pierwsi w naszym kraju odtwarzają ciężkozbrojnych piechurów z II wojny punickiej, prężnie rozwijając się pod dowództwem Lochagosa Hamilkara. Mimo, iż dzieli ich spora odległość między sobą to zawsze są gotowi by odpowiedzieć na wezwanie swojego wodza. Obecnie temat Kartaginy, mimo iż bardzo interesujący i ciekawy, nie wzbudza na razie pożądanego zainteresowania co mamy nadzieje zmieni się w najbliższym czasie.